SKARSZEWY

29 marca 2017 r., 9 czerwca 2023 r., 21 czerwca 2023 r.

Z Tczewa kierujemy się na zachód do miasteczka o nazwie Skarszewy. Miasto to liczy 7000 mieszkańców. W 1198 roku na ziemiach obecnych Skarszew przebywali joannici. Tak oto pod koniec XII wieku powstał gród o nazwie „Schöneck”, czyli po niemiecku „piękny zakątek”. W 1320 roku Skarszewy uzyskał prawa miejskie. 3 lata później powstała komturia joannicka. Pozostałością po zakonie jest zamek komturski oraz herb, przedstawiający głowę Jana Chrzciciela. W 1370 roku władzę w mieście przejęci Krzyżacy. Polacy przejęli władzę  w mieście w 1466 roku po II pokoju toruńskim. Polska nazwa miasta została ustalona w 1583 roku. Podczas potopu szwedzkiego miasto i zamek zostały zniszczone. W latach 1762-1765 praktyki w sądzie miał Józef Wybicki, autor hymnu narodowego. Skarszewy stały się miastem pruskim po pierwszym rozbiorze Polski. Pod koniec XIX wieku, między 1884  a 1885  rokiem powstała linia kolejowa łącząca Pszczółki z Kościerzyną przez Skarszewy  i Nowy Barkoczyn. W 1905 roku powstało połączenie kolejowe do Starogardu Gdańskiego. Na mocy traktatu wersalskiego Skarszewy powróciły do Polski. Podczas II wojny światowej miasto było największym miejscem mordu polskich, cygańskich i żydowskich obywateli na terenie powiatu kościerskiego. W 1991 roku zamknięto linię kolejową do Starogardu Gdańskiego, a w 2001 roku zamknięto linię do Pszczółek. Obecnie nie ma już szyn i żaden pociąg tu nie przyjedzie.

21 czerwca 2023 roku zaraz po pierwszej zmianie w pracy pojechałem do Skarszew na mecz barażowy Wietcisa Skarszewy – Radunia II Stężyca. Po dotarciu do miasta zjadłem obiad w Restauracji Zamkowa i kupiłem coś do picia na mecz. Atmosfera w drużynie kociewskiej była imponująca – sami kibice stamtąd byli w szoku, że tyle osób przyszło tego dnia na mecz. Oprawa i pirotechnika na lepszym poziomie niż na meczach II ligi w Stężycy czy na meczach III ligi Gedanii Gdańsk. Kibice byli przygotowani na awans i nic nie mogło temu planu przeszkodzić. Zanim rozpoczął się mecz, poszły w górę race i flagi Wietcisy. Mecz rozpoczął się z kilkuminutowym opóźnieniem. W 21. minucie spotkania padł rzut karny dla Wietcisy. Gospodarze prowadzili 1:0. Od tamtej pory pojawił się nowy bohater, a raczej „antybohater” meczu, a mianowicie sędzia główny spotkania, do grona antybohaterów można dołączyć pozostałych członków ekipy sędziowskiej. Po stronie Raduni nie odgwizdał wielu nieczystych zagrań, częściej karał piłkarzy Wietcisy. Pod koniec I połowy padł gol na 1:1 autorstwa Ch. Domaschke. Po tym golu doszło do pierwszego kuriozum ze strony sędziego – Wietcisa miała okazję, w trakcie składania się piłkarza do strzału, sędzia jednocześnie zagwizdał na koniec pierwszej połowy. Piłkarz nawet nie dotknął piłki, miał słuszną pretensję do sędziego, bo akcja nie została zakończona. Zamiast wysłuchać pretensji zawodnika, od razu dał mu „z marszu” żółtą kartkę, niby za „pyskówkę” do sędziego. Kibice Wietcisy zwyzywali sędziego za taką akcję. Po przerwie przeniosłem się na drugą część boiska, gdzie tam spotkałem swojego kolegę ze studiów i oglądanie stało się raźniejsze. Od początku do końca drugiej połowy sędzia przechodził samego siebie ze swoim wykonywaniem pracy. Ze strony Raduni praktycznie prawie nic nie gwizdał, za to Wietcisa na każdym kroku obrywała albo przymykał oko na ukaranie zawodników Raduni żółtą lub czerwoną kartką. Arbiter dopuszczał, aby trener Raduni czasem mógł wychodzić w pole podczas przebiegu gry. Około 70. minuty doszło do fatalnej sytuacji – jeden z zawodników Wietcisy został sfaulowany w taki sposób, że doszło do skręcenia kolana u niego. Piłkarz Raduni nawet nie został ukarany za bardzo brutalny faul. W 77. minucie piłkarz Raduni II Stężyca Miłosz Toczek strzelił gola na 1:2, a kibice Wietcisy wierzyli, że da się uratować jeszcze ten wynik. Tymczasem, liczba nieczystych zagrań ze strony obu drużyn była podobna, ale to Wietcisa pod koniec meczu straciła zawodnika – po dwóch otrzymanych żółtych kartkach, dostał czerwoną kartkę i musiał zejść z boiska. Kibice nie wytrzymywali z poziomu absurdu, jaki prezentował sędzia. Mecz skończył się wynikiem 1:2, Radunia II Stężyca awansowała do IV ligi, a po meczu część kibiców weszła na boisko, by „wymierzyć sprawiedliwość sędziemu”. Piłkarze robili wszystko, żeby nie doszło do bójki. Nikt do piłkarzy nie miał pretensji po spotkaniu, zresztą mieszkańcy Skarszew jednomyślnie wyzywali sędziego i życzyli mu źle. Moim zdaniem taki poziom sędziowania nie powinien mieć miejsca!!! Mecz wyglądał bardzo jednostronnie. Piłkarze Wietcisy starali się jak mogli, ale nie udało się – nie przy takim sędziowaniu. Myślę, że nagrania tego sędziowania będą na telefonach wielu kibiców oraz można obejrzeć tę grę w Internecie, jeżeli ktoś robił transmisję.

Kibice Wietcisy – zaimponowaliście mi swoimi oprawami. Było kolorowo, głośno, w dodatku ten odgłos RP1 mógł przypominać ówczesne pociągi, które przyjeżdżały z Tczewa, Starogardu czy Kościerzyny do Skarszew. „Żyleta” u was działała pełną parą w tym meczu! Już myślami w trakcie przerwy widziałem walkę Gryfa Wejherowa z Wami w sezonie 2023/2024. Nie załamujcie się, jeszcze awansujecie! Jeśli będę miał czas, to może wpadnę jeszcze kiedyś do Was. Na koniec meczu podziękowałem piłkarzom i zrobiłem sobie zdjęcie z moim ziomkiem oraz piłkarzem Wietcisy Bartkiem Troszką.

CO WARTO ZOBACZYĆ W SKARSZEWACH ?

WSPOMNIENIA DOTYCZĄCE SKARYSZEW:

  • Słyszałem pogłoski, że doszło do konfliktu pomiędzy władzami miasta. Podczas tych sporów doszło do najbardziej kuriozalnej decyzji, jaką można podjąć – zdrapanie tynku ze ścian zamku (!) Mogłem widzieć gołe, zniszczone ściany zamku, co wprawiło mnie w konsternację.
  • Samo miasteczko wydaje się bardzo smutne. Nie ma tutaj zbyt wiele atrakcji.
  • Kiedy wstawiałem na Ogólnopolską Bazę Kolejową zdjęcia ze Skarszew, ludzi byli oburzeni, do czego doprowadziła likwidacja linii kolejowej.
  • Do Skarszew można dojechać autobusami ze Starogardu Gdańskiego. Mało jest połączeń z Tczewa. Jeżeli szukasz przystanku „Skarszewy Poczta”, nie kieruj się na obecną pocztę na rynku. Musisz iść w kierunku Polo Marketu. Tę informację dostałem od pani, która pracowała w Urzędzie Pracy i serdecznie ją pozdrawiam 😀

Tak samo pozdrawiam pani pracującą w Miejskim Domu Kultury, która pokazała mi zamek oraz opowiedziała mi o jego historii

BIBLIOGRAFIA

  • pl.wikipedia.org

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *